Do końca miałam nadzieje, ze Piotr skądś wyskoczy i, ze jego smierć to kolejny żart. Jestem rozczarowana tym sezonem, straciłam ochotę na oglądanie kolejnych, o ile powstaną. Bez Pita to nie to samo
Nie wiem. Nie widziałem jeszcze. Trzeba zaznaczyć, że spoiler. Nie uczono tego???
Uczono, i też zostało to zaznaczone. Być może był jakiś błąd systemu. Chciałam zauważyć, że odniosłam się konkretnie do ostatniego odcinka ostatniego sezonu ;).
Tak czy inaczej zgłosiłam również nadużycie pod kątem braku informacji o spoilerze.
Niby tak miało być od początku i można się tego było spodziewać. Niemniej jednak strata Nicka Houlta to strzał w kolano dla serialu. Ciekawe ilu widzów zrezygnuje z oglądania- mnie już serial bez Petera nie kręci.
A z historii. Prawdziwy Piotr długo nie pożył. W serialu pewno też mieli go szybciej uśmiercić, ale odłożyli to ze względu na genialną grę Houlta.
Pewnie miał inne zobowiązania i zrezygnował,mi też szkoda ale pozostałe postaci są warte oglądania dalej mimo wszystko,a będzie sezon 4 w ogóle?
"Historia prawie całkowicie nieprawdziwa". Byłam mocno nastawiona na to, że Katarzyna z Piotrem poprowadzą tę miłosną satyrę do końca. Na zagranicznych stronach wyczytałam, że Hoult zrezygnował z powodu pracy nad inną produkcją, szkoda. Większość fanów nie kryje rozczarowania. Pozostali bohaterowie są świetni, jednak podczas oglądania ostatnich odcinków było takie "łeee" i odczuwałam wyraźny brak Nicholasa.
To dobry moment by zakończyć serial. Bez Piotra kolejne sezony sporo stracą, a finałowy taniec Katarzyny był dobrą puentą.
Seozn 3, to sezon zamykający serial. Tak ogłosili producenci. Stąd smierć Piotra. A ostatni odcinek konczy się triumfem Katarzyny.
Sezon 3 to sezon zamykający serial, tak ogłosili to twórcy serialu. Stad smierć Piotra, i w ostatnich minutach ostatniego odcinka triumf Katarzyny.