Serial z fajnym potencjałem ale niestety dobranie głównego aktora słabe. Anthony Mackie nadaje się co najwyżej do średnich filmów kina akcji, ma dwie najwyżej trzy ekspresje twarzy. Tutaj fajnie by pasował ktoś pokroju Eddiego Murphiego lub Chrisa Tuckera (wymieniam tylko czarnoskórych, żeby nie wyjść na rasistę - poprawność polityczna wiadomo) ale niestety o takich aktorów/komików już ciężko.