Przypadkowe spotkanie sprawia, że Marcin i Jadzia nawiązują kontakt z zamożną parą. Kinga ma własne podejrzenia co do miejsca pobytu Piotra.
Córka, żona, goście u Chińczyka, wszyscy wypowiadają się w takim agresywno-lekceważącym stylu. Zetknęłam się z tą manierą aktorstwa wielokrotnie i bardzo mnie ona razi.