Zastanawia mnie to.
Może wcale nie łączyły ich więzy krwi. Ojciec Janka mógł być np. chrzestnym Krysi i dlatego jego dzieci nazywały ją kuzynką, choć nie odzwierciedlało to ich faktycznego pokrewieństwa.
Tylko że jak adresują list do Krysi to Marian czyta tam Apolonia i ktoś KOSELA. Na pewno więc są rodziną z krwi.