Poszedłęm do kina z przypadku i uważąm że ten film to gniot. Pamietam Transformersy z Shia i dobrze sie bawilem tutaj prawie zasypialem.
Zero skladu i ladu, zero rozwiniecia bohaterow itd. No dno
Czysto subiketywnie tamte filmy z jego udzialem ogladalo mi sie lepiej niz te nowe. Tyle.
Przebudzenie Bestii to gniot jakich malo. Kino klasy B.
Dokładnie się z Tobą zgadzam. Dobrze że go uśmiercili już miałem go dosyć. Włączam jakiś kanał filmowy a tam LaBeouf, wchodzę do łazienki a tam LaBeouf, otwieram lodówkę a tam...zgadnijcie kto?? Ta część też nie jest jakaś rewelacyjna (fabuła, gra aktorska itd.itp) ale oglądało mi się sto razy lepiej niż poprzednie części. Daję mocne 7. No ale co kto lubi. Pzdr.
Transformersy z Shią też były nędzne. Może poza pierwszą częścią, ale tam dużo robiły przełomowe efekty specjalne, których wcześniej nie widzieliśmy. Choć zgodzę się, że trochę tam da się wyczuć klimat kina nowej przygody, a główny bohater nosi jakieś strzępki znamion postaci takich jak Marty McFly. Trans 2 i Trans 3 to już festiwal żenujących dialogów, nietrzymającej się kupy fabuły i żałosnego humoru bayowskiego.
Pierwsza połowa filmu to jeszcze jakoś ujdzie. Poprzedni odcinek o bumblebee był całkiem fajny dość kameralny, w drugim już się rzucili na postać omikrona, dla mnie to trochę za wcześnie, mogli spokojnie porozwijać postacie przez jeszcze dwa filmy i rzucić taką petardę. A tak to taka mizerna walka o stawkę właściwe ostateczną.