Najlepszy jest moment gdy bierze zamach by żołędzia z całej siły wrzucić w wolną przestrzeń w korycie i w ostatniej chwili zawaha się (przebłysk pamięci jak to się skończyło z lodowcem). Wkłada go więc delikatnie i dopycha :) Ale, że to Scrat, który zawsze ma jakiś problem z żołędziami, to i tym razem nie mogło się stać inaczej :D Pomysł na rozwinięcie akcji - pierwsza klasa :)