Być może dla niektórych to co napisałem w tytule może być zaskakujące, ale bardzo szybko jestem gotowy uwiarygodnić te słowa. Pamiętam doskonale, że "Czy to ty, czy to ja" były przed kilkunastoma laty regularne prezentowaną produkcją w okresie świątecznym przez polskie telewizje. Podobnie jak "Beethoven" jako kino familijne najwyższej klasy. I choć nie jest to typowa opowieść pod choinkę jak "Jedziemy do babci" również z niezapomnianymi małymi bliźniaczkami w roli głównej, to jednak "Czy to ty, czy to ja?" już chyba na zawsze kojarzyć mi się będzie z najpiękniejszym okresem kalendarzowego roku.